Ja zwariuje on nawet nie daje mi spokoju w nocy!!! Śnił mi się... Było cudownie... Przytulił mnie ech... Obudziłam się i przez dobre dwie godziny nie mogłam zasnąć rozmyślając czy jeszcze jest jakaś szansa... Jaki on jest cudowny... Był jest i będzie. Ech no kurde ja chyba nie potrafię odpuścić tzn. wydawało mi się że potrafię ale nic z tego i chyba te sny i strzałki teraz utwierdzają mnie w tym, że może jednak jest jakaś iskierka nadziei dla mnie... Czy kocham chyba tak... Bo chyba coś w tym jest jeśli szalejesz na punkcie chłopaka i to tego samego niezmiennie od 4,5 roku!!! |